T. Love

 

powrót

 

Sarah

Dzisiaj rano wynurzyła się spod kołdry pełnej snów
W moje usta wbiła oczy, popłynęła rzeka słów
Poszedłem kupić co¶, gdy wróciłem znowu spała
Wszedłem w ni± kilka razy
Była mokra, lekko drżała

Ona zna wszystkie swoje kłamstwa
¦pi z kim chce, gdy poczuje w sobie słodki dreszcz
Ona wie jak najszybciej zadać ból
Potem płacze i rozbiera mnie

Znów odeszła po raz ósmy, kiedy wróci nie wiem sam
Nie obchodzi mnie to wcale
Chyba jednak mnie obchodzisz, na policzku czuję cię
Może wcale nie wrócisz,
Niemożliwe, nie...

Ona zna wszystkie swoje kłamstwa
¦pi z kim chce, gdy poczuje w sobie słodki dreszcz
Ona wie jak najszybciej zadać ból
Potem płacze i rozbiera mnie

Nagle w pewien letni wieczór kto¶ zapukał do mych drzwi
Otworzyłem, jakby starsza, stoi Sarah
Udawałem, że się gniewam, tyle powiedziałem jej
Rozpu¶ciła swoje włosy
Zaton±łem, rozpłyn±łem się

Ona zna wszystkie swoje kłamstwa
¦pi z kim chce, gdy poczuje w sobie słodki dreszcz
Ona wie jak najszybciej zadać ból
Potem płacze i rozbiera mnie

powrót