Myslovitz

 

powrót

 

Nienawiść

I nagle skończy się to wszystko w co wierzysz
Co kochasz zasypie śnieg

Dziki uniesie Cię wiatr
Upuści Cię nagle
Uderzysz
Ufałeś mu tak
Ale Ty nigdy nie poddasz się

Nie wierz nigdy nie
W tych co ciągle udają i ciągle uśmiechają się
Nie wierz nigdy nie
W to niebo, które zawsze niebieskie jest

Ale Ty nigdy nie poddasz się
Chcesz zabić i zniszczyć, zniewolić nienawiść
Ja też

powrót