Lady Pank

 

powrót

 

Raport z N.

Zerwałem się nad ranem w mieście dajmy na to N
Pośród tysiąca takich samych miast
Donośny łoskot na ulicy nagle obudził mnie
Jakby ktoś z nieba strącił worek gwiazd
Za oknem w dole co minutę wielki przebiegał tłum
Gonili jedni drugich z całych sił
Proporce lśniły bębny biły ludzie wzniecali szum
A każdy ile pary w płucach wył

Chip chip chip hura hura
My tak cała reszta zła
Chip chip chip hura hura
Bóg wie kto kuracje ma

Najpierw mańkutom praworęczni przysolili że hej
A potem tłum brunetów rudych lał
Fani muzyki zwarli szyki przeciw głuchym jak pień
A każdy z nich się opentańczo darł

Chip chip chip hura hura
My tak cała reszta zła
Chip chip chip hura hura
Bóg wie kto kuracje ma

Wyszedłem żeby kupić na śniadanie jajko i chleb
I nie zdążyłem nawet zmęczyć nóg
Pamiętam tylko że dostałem nagle od tyłu w łeb
Ktoś krzyczał kiedy całowałem bruk

Chip chip chip hura hura
My tak cała reszta zła
Chip chip chip hura hura
Bóg wie kto kuracje ma

Chip chip chip hura hura
My tak cała reszta zła
Chip chip chip hura hura
Bóg wie kto kuracje ma

powrót