Lady Pank

 

powrót

 

Nie mów mi teraz dobranoc

Czy widzisz jak niebo,
ubiera swój nocny płaszcz
Jak naszą nadzieję,
zapina w guziki z gwiazd
Nie mówisz mi jeszcze dobranoc
Za oknem przechadza się chłód
Zaśniemy dopiero nad ranem
Czekając na cud

Czy widzisz jak ziemia
otula się w biały szal
Daleko jej przecież do nieba
I drogi nie wskaże jej nikt
Nadziei jej trochę potrzeba
By uniósł ją świt

Przez tyle lat, nasz stary świat
Czeka z nadzieją na znak
Kochamy wciąż, czekamy wciąż
Odchodzi za rokiem rok

Czy widzisz jak w dłoniach, powoli topnieje śnieg
Więc nie mów mi teraz dobranoc
Rozpalmy ognisko ze snów
I przytul mnie mocniej, Kochana
Nie trzeba już słów

Przez tyle lat, nasz stary świat
Czeka z nadzieją na znak
Kochamy wciąż, czekamy wciąż
Odchodzi za rokiem rok

Przez tyle lat, nasz stary świat
Czeka z nadzieją na znak
Kochamy wciąż, czekamy wciąż
Odchodzi za rokiem rok

Więc nie mów mi teraz dobranoc
Rozpalmy ognisko ze snów
I przytul mnie mocniej, Kochana
Nie trzeba już słów

Przez tyle lat, nasz stary świat
Czeka z nadzieją na znak
Kochamy wciąż, czekamy wciąż
Odchodzi za rokiem rok

Przez tyle lat, nasz stary świat
Czeka z nadzieją na znak
Kochamy wciąż, czekamy wciąż
Odchodzi za rokiem rok

powrót